Wysypisko w Kartuzach jest dawnym miejscem pracy Władysława Walisiaka. Znajduje się na nim szopa, która służyła za bimbrownię.
Historia
Na tym wysypisku Władek. prowadził produkcję wypierdanolu. Pracował tutaj (a raczej opieprzał się całymi dniami) już kilka lat, ale jego karierę zaprzepaścił nalot milicji i konfiskata aparatury, po której uciekł do USA.